Wednesday, September 30, 2009

troche fajnych zdjec / some more nice pics

Kilka roznych pieknych zdjec / some random cute pictures

Berek przed domem / tag in front of the house...
"..moje nowe buty.. / .. check out my new shoes"
Tula poprosila Magdusie o raczke i tak sobie poszly na spacer ... "an, an" znaczy raczka, raczka / Tula asked Maggi to hold her hand, and that's how they went for a walk..... "an, an" means hand, hand
Na lekcja plywania / swim class
sliczna Tula / beautiful Tula
wyglupy / being silly






przekaska w ogrodzie.. / having a snack in the garden
Tula przez godzine zbierala kwiatuszki / Tula picked flowers for an hour..


Junior z Zoska daje koncert / Junior and Zofia giving a concert for us:


proba w nowych butach / trying out the new shoes..

Monday, September 28, 2009

Jeszcze w San Diego u Julii, widok na boisko do baseball z oka - bardzo przyjemny balkonik, piwko i mecz oglada sie lepiej niz na dole. Tu Juniorek z Dziadkiem.
Still in San Diego at Julia's. This is the view from her apartment. A beer on the balcony and it's much funner watching the game than down below. Here's Junior with Dziadzio.
Zabawa w howanego.. / playing hide-and-seek
To juz u Agatki.. mycie zebow / At Agi's .. brushing teeth
...i przygotowania na Holloween / getting ready for Holloween






Nie da sie Juniorka powstrzymac, jak tylko sie odwroce juz jest na samej gorze.. / Can't stop him, just as soon as I turn my back he's at the top..

Sunday, September 20, 2009

Przedwczoraj w zoo / day before yesterday at the zoo

Niby w zoo, ale bylo tam male oczko wodne specjalnie przygotowane dla dzieci (czysta woda do tylko kolan) / So we went to the zoo, but actually spent the time at the little people beach..





Fun was had by all / wszyscy sie swietnie bawili :)

Rozne zdjecia z telefonu / random pics from the iphone

Wracamy do jezyka angielskiego dla rodziny w Stanach.
OK, back to some English for the American side of out fam.. enjoy.
Karuzela w San Diego... dzieci byly sredni zachwycone... ale my sie dobrze bawilismy :)
Carousel in San Diego..the twins were kind of not sure about the whole thing, but we had a good time..

...oczywiscie Junior nie chce zejsc z 'traktora' nawet na minute, tym razem Zosia mu towarzyszy
..Junior's favourite, the tractor, he didn't want to get off for a minute, here with Zofia having a blast..

Tula koniecznie chciala sie ubrac w kalosze i korale..
Tula decided to get dressed on her own with galoshes and a necklace..
i typowy poranek...
and a typical morning..

Saturday, September 19, 2009

dzisiaj

Dzisiaj dzieci spedzili dzien bawiac sie do upadlego. Po drzemce pojechalismy do teatru dla dzieci, gdzie grali Willy Wonka Fabryka Czekolady. Niestety nie wolno bylo robic zdjec, ale i tak najfajniejsze byly pierwsze piec minut przedstawienia a potem wchodzenie i schodzenie ze schodow. Po wystepie pojechalismy do knajpki, gdzie wielki ogrod zostal przeznaczony na plac zabaw dla dzieci tak, ze rodzice moga zjesc jak dzieciaki sie bawia. Zabawa dla Juniorka i Tulci super -- nie nadazalam...
..najpierw przekaska, Tula polubila ketchup..


i byla z siebie bardzo dumna, ze tak ladnie zjadla..a Juniorek wcinal i juz...

potem zabawa, najpierw sie trzeba zastanowic...


...i do dziela...
.. Tulcia z wieksza rezerwa..
.. ale potem sie rozruszala..
..zmeczenie wielkie, nic tylko na raczki...

Z tylu widac knajpke (hamburgery, hotdogi na patyku i frytki) i pojisko do gry z pilkami porozrzucanymi dla dzieci